Cześć! Nie wiem czy pamiętasz, ale w grudniu opowiadałem Ci o występie Black Sabbath i poprosiłem na początku byś mnie przytrzymał, bo emocje w tamtej opowieści mogły wziąć górę, a wtedy kto wie co by się wydarzyło. Tym razem, choć jest mi trochę niezręcznie, będę musiał ponowić tamtą prośbę – odsuń jeszcze może kubek z…