DON CORLEONE JE SEZAMKI: relacja z koncertu Voo Voo

W dość już zamierzchłej notatce napisałem: Na każdej trasie celowałem w ich występy tak, by trafić na choćby jeden grany po dłuższej przerwie. Wojtek Waglewski moje spostrzeżenie o ich wyjątkowości skomentował następująco: „one są fajne, bo część rzeczy po omacku gramy – jesteśmy po wakacjach czy jakichś innych projektach, więc sobie przypominamy jak to było. A w związku z tym, że nie zawsze sobie potrafimy przypomnieć, to się pojawiają nowe, zaskakujące rzeczy i nietypowa energia”….