To, że przyjdzie czas by pogadać z Wojtkiem było mi jasne od dłuższego czasu. Choć wcześniej wielokrotnie wymienialiśmy uwagi, a podczas Gorzowskiego Splinu rozmawialiśmy tak długo, że byłem bliski obawy czy przypadkiem nie zmęczyłem go w stopniu mogącym negatywnie wpłynąć na koncert; to wciąż trzymałem się myśli by naszego spotkania na siłę nie przyspieszać. No…