NOTATKA #6 (trochę historii)

Przyznaję, że miałem pewien problem ze swoją muzyczną historią. Wychowałem się głównie na hard i prog-rocku, z przełomu lat ‘60 i ‘70 (z pewną domieszką glamu) i zespole Metallica, jako jedynym przedstawicielu metalu o którym mogę powiedzieć, że go naprawdę słuchałem (no dobra, jeszcze istotną pozycję miał Rammstein, Judas Priest czy przez chwilę – rany…

NA KRZYŻU (rozmowa z Jerzym Mazzollem)

Ta rozmowa zamyka właśnie trylogię, którą – chronologicznie – rozpoczęła. Przed Tomkiem Gwincińskim i Sławkiem Janickim porozmawiałem właśnie z nim, niemal bezpośrednio po koncercie, pod którego wpływem byłem jeszcze kilka dni. O jego ówczesnej roli na scenie pisałem później tak: te frazy to jednolite połączenie rozdzierającej, plemiennej ostrości z orzeźwiającym, kontemplacyjnym zamyśleniem. Chodząc po sali…

NAUCZYĆ PRAWDZIWOŚCI (rozmowa ze Sławkiem Janickim)

Niedawno o jego grze pisałem tak: „gdy wzbudzał wyraźne zatrzęsienia, nie mogłem uciec od przedziwnego obrazu: tak jakby w wyniku kolejnych szarpań spod ziemi próbowało się wydostać jakieś dzikie zwierzę, ale ta aktywność w niczym nie przypominała typowego procesu przebijania bariery środowiska naturalnego. Było to raczej nieustanne osłabianie grubej warstwy betonu, po której złamaniu przed…

DO PRZODU (rozmowa z Tomaszem Gwincińskim)

Nie tak dawno temu napisałem: Nie mam pojęcia, co siedzi w jego artykulacji, ale niezależnie od tego, czy dominowała ciosana ordynarnie, czytelna i dosadna podstawa, podswingowane szkicowanie kursu, czy atakująca jak deszcz meteorytów seria, pozostawałem całkowicie bezwolny. Całkowicie. Co chwilę otwierał jakiś nowy tunel, niekiedy niespodziewanie generując (na talerzach) wybuch podobny do wulkanicznego… Nieskończone bogactwo, zarówno…

MNOGI SKOWYT (relacja z koncertu Mazzoll & Arhythmic Perfection)

Dawno nie napisałem tutaj nic krytycznego i trochę mnie to uwiera, ale nic nie poradzę. Dziś będzie tak samo (albo nawet bardziej), ponieważ miało miejsce spektakularne wydarzenie. Mazzoll & Arhythmic Perfection / 18.11.2017 / Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie To wielka wartość – zderzyć się z jakąś konstelacją ludzi po raz pierwszy i natychmiast poczuć…